Prace przy hełmie rozpoczynam od demontażu wszystkich elementów, które mogą być usunięte. W przypadku kasków motocyklowych zazwyczaj zostaje goła skorupa pozbawiona wszelkich dodatków. W przypadku hełmu lotniczego nie było możliwości usunięcia stałych elementów takich jak obszycie skórą, wyściółka hełmu itp. Wpłynęły na to względy bezpieczeństwa oraz specyficzna konstrukcja hełmu. W związku z tym to co pozostało zabezpieczyłem taśmą firmy 3M oraz papierem maskującym.
W celu idealnego przygotowania powierzchni do malowania wykorzystuję papiery ścierne na sucho firmy 3M o gradacji 500 i 800 oraz maszynę oscylacyjną o skoku 3mm wyprodukowaną przez Rupes’a. Dzięki temu, że prace wykonywane są bez użycia wody nie ma potrzeby ponownego maskowania elementów hełmu, które mają pozostać niepomalowane.
Tak przygotowana skorupa hełmu zostaje pokryta kolorem bazowym. W tym wypadku zgodnie z projektem kolor bazowy to głęboka czerń z palety PPG Deltron. Do aplikacji bazy wykorzystuję pistolet lakierniczy firmy Iwata W300WB. Jest to pistolet przeznaczony do bazy wodorozcieńczalnej ale znakomicie sprawdza się również w połączeniu z bazą rozcieńczalnikową. Aplikacja jest bardzo precyzyjna i łatwa. Nieduże gabaryty pistoletu idealnie sprawdzają się w trakcie prac z takimi przedmiotami jak kaski, baki motocyklowe czy inne niewielkie gabarytowo elementy.
W kolejnym etapie wyklejam pas przecinający hełm od przodu ku tyłowi. Będzie on stanowił środek całej grafiki a jednocześnie będzie elementem ozdobnym.
Grafika pszczoły została przygotowana w formie elektronicznej a następnie wydrukowana na taśmie lakierniczej. Motyw samego owada zaczerpnięty został z grafiki ozdabiającej jeden z fabrycznych kasków motocyklowych.
Taki system pracy pozwala przenieść szkic projektu na powierzchnię hełmu. Umożliwi to zachowanie wszelkich proporcji i konturów. No i w dużym stopniu ułatwi prace.
W dalszych etapach używając precyzyjnych nożyków wycinam taśmę maskującą, odkrywając wybrane części grafiki, które pokryte kolorem będą stanowiły elementy całego projektu.
Po usunięciu zbędnej taśmy przychodzi czas na malowanie. Używam w tym celu aerografów firmy Iwata. Japońskie aerografy są absolutnie perfekcyjne. Ich szeroka gama pozwala na dobór odpowiedniego aerografu do każdego rodzaju pracy i materiału. Począwszy od aplikacji koloru poprzez wykonywanie bardzo szczegółowych detali. W tym przypadku użyłem aerografu HP-C z dyszą 0.3mm.
Gdy główny kolor żółty jest już nałożony przychodzi czas na kolejne. Niebieski, biały, pomarańczowy. Poszczególne z kolorów muszą być nakładane z zachowaniem ostrych konturów. Nie zawsze potrzeba w tym celu używać taśmy. Wystarczy sięgnąć po specjalne krzywki – szablony, które znajdziecie również w ofercie Anest-Iwata. Wzorów szablonów jest nieskończenie wiele, wybór odpowiedniego zależy od efektu, jaki jest nam akurat potrzebny.
Pszczoła jest już gotowa. Czas zabrać się za resztę projektu. Jednak zanim do tego dojdzie należy usunąć zbędną taśmę maskującą oraz nałożyć nową tak by to co do tej pory namalowaliśmy nie zostało zapylone w kolejnych etapach pracy.
Posłuży temu standardowo taśma 3M oraz folia szablonowa. Jest ona przezroczysta, elastyczna i posiada delikatny klej, dzięki czemu dobrze układa się nawet do krzywych powierzchni takich jak hełm.
Gdy plastry miodu stanowiące tło projektu są już żółte można zabrać się z dalsze prace. Przed tym przecieram całą grafikę zmywaczem silikonowym firmy Tronton. Usuwa on zapylenia oraz wszelkiego rodzaju zabrudzenia, które mogą uwidocznić się w procesie lakierowania lakierem bezbarwnym.
Teraz znów należy zabezpieczyć grafikę aby można było malować dalej. Tworzenie grafiki to ciągłe naklejanie i zrywanie taśmy maskującej. Niejednokrotnie na projekt zużywam kilkadziesiąt metrów takiej taśmy.
Pas, który przechodzi przez całą długość hełmu otrzymał również kolor żółty. Będzie on bardzo fajnie rozcinał czerń i nadawał życia całemu projektowi.
Jednym z ostatnich etapów jest wojskowa ksywa DICE, którą używa pilot latający w tym hełmie. Wprowadzenie takiego elementu w projekcie powoduje, że grafika nie jest już bezosobowa, zostaje ona tym samym przypisana do jej właściciela. Chciałem by słowo Dice wyglądało, jak by było postarzone. Farba miała być niedomalowana, lekko złuszczona. W tym celu każda litera szablonu pokryta została farbą przy użyciu zwykłego kawałka materiału nasączonego farbą. Taki zabieg powoduje, że kolor rozkłada się nierównomiernie a to daje w konsekwencji zamierzony efekt.
Na tym etapie dodałem wokół pszczoły i żółtego pasa nieco czerwono-pomarańczowego koloru typu candy. Daje on fajną głębię niespotykaną w konwencjonalnych kolorach bazowych.
Ostatnie detale i kask może być lakierowany. Na każdy z projektów nakładam od 9 do 12 warstw lakieru. Oczywiście proces ten rozkłada się na kilka etapów. Trzy warstwy, suszenie, matowanie, kolejne trzy warstwy itd. Tylko takie wykończenie pozwala na uzyskanie idealniej i gładkiej powierzchni lakieru. Lakier, który preferuję to Standox Crystal Pro lub PPG 880. Wybór zależy od tego czy wolę pracować w systemie HS czy MS.
Gdy prace lakiernicze dobiegły końca pozostaje polerowanie. Zanim do tego przystąpię lakier zostaje wymatowany papierem 1500 na sucho oraz trizact 3000 firmy 3M. Bardzo ważne jest by maszynka oscylacyjna miała skok 2,5mm lub 3mm. Tylko taki skok pozwoli na uzyskanie odpowiedniego matowania, które będzie mogło być wypolerowane. Do polerowania używam pasty 3M 50417 oraz wykończeniowej 09375
A oto efekt finalny.
Szczególne podziękowania za udostępnienie zdjęcia płk Jacka Pszczoły wykonanego przez Piotra Łysakowskiego - www.piotrlysakowski.com